klaudialp

... ja poprostu chcę znać cała prawdę... niż żyć w nadzieji i swiecie marzeń... =( Boshe... dlaczego to wszystko wydaje się takie skomplikowane... Dlaczego słowa?! Przecież one nic nie znacza! =( Dlaczego by wyrazić uczucia muszę powiedzieć "Kocham Cię".. no może nie zawsze tak jest i nie zawsze sytaucja tego wymaga.. ale w mojej sytuacji to zupełnie co innego.. słowa, to takie porównanie.. żeby wszyscy mogli się porozumieć... to tak jak waluta pieniędzy okreslajaca wartosć-ale można bez tego żyć! Tak samo ze słowami.. można bez nich żyć.. zastępuja je mimika, wyraz twarzy, sposób patrzenia, gestykualcja i wiele inncyh rzeczy... =( ale dlaczego mówiac to, że kogos kocham... kogos kto jest osoba znana z widzenia, muszę wyrazić to słowami?! =( no własnie... i tu jest ten ZONK...

... kocham Was....

... kocham Cię...

... będzie dobrze ...

... co nie? ...

Ehh.. dość dawno mnie tu nie było..No więc może po kolei.. w czwaretk była little imprezka u mojej Qmpeli w 6 osób i w ogóle było fazowo :] no a tak poza tym to nic ciekawego.. w sumie to chciałam tylko dać znać, że [jeszcze]żyje i wpadam na bloga jakby co :] he he... no to do usłyszenia.. zbytnio się nie rozpisuję bo nie ma oczym.. chcę napisać tylko tyle, że jestem szalenie zakochana.. to chyba dobrze?!

Widziałam Cię znów.. To tak jakbym znowu odżyła... Widziałam tam Twoją twarz, a Twoje oczy były skierowane w moją stronę.. Wszystko było Twoje... nawet ja w tej chwili.. w ułamkach sekundy, w których się wiidzieliśmy.. błagałam by to trwało wiecznie, a gdy przeminęło chciałam cofnąć czas.. lecz tak się nie da.. Dlaczego? Cały czas zadaję sobie te pytanie.. bez celowo.. bo nigdy nie uzyskuję odpowiedzi.. nigdy.. niewiem czy to się kiedyś zmieni.. a może kiedyś zmienisz to własnie Ty?

Smutna... kto wie czy i nie załamana =(.. na pozór w codziennej monotonni zwyczajna.. taka jak codzień.. uśmiechnięta, wesoła, szczęśliwa.. a tak w duszy załamka.. totaly dół.. wszystko jest kruche pode mną... tylko czekam aż kiedyś nie wytrzymam i wszystko się załamie.. i spadnę.. spadnę głęboko w dół gdzie nie będzie ratunku.. bo ta chwila może przyjść nie spodziewanie i zabrać mnie.. marzę o lepszym świecie lecz kto wie jak to będzie? Dlaczego? Dlaczego to mnie dopadło teraz.. niewiem.. =( szczęśliwe chwile wyłaniają się tylko wtedy, gdy widzę Ciebie na horyzoncie.. to dtaj się tak nagle, iż gdzyby była na samym dnie widząc Ciebie momentalnie uniosłabym się na ziemię..szczęśliwa Twoim widokiem, płakałabym.. gorzkimi łzami.. ale tak dyskretnie.. płakałabym ze szczęścia.. Tym szczęściem jesteś Ty...(??)