Bez tytułu
Komentarze: 5
Ciemno w chłodnym pokoju... kaleczę swe ręce...mój głos się spowił w jedną wielką nutę cierpienia i boleści.. ciepłe łzy suną po zimnym policzku, ciepła krew spływa na ziemię tworząc kałużę smutków i mych rozpaczy rozlanych w czerwonej barwie.. tak mi zimno i żle..Wiesz jak teraz się czuję? Tak samo jak Ty "wtedy" i rozumiem teraz twe cierpienia =(.. na Twoim miejscu postanowiłabym zapomnieć o mnie.. ale Ty byłeś na tyle honorowy by zaproponować przyjaźń..=( choć wcale nie jestem jej warta =/ najlepiej było by dla nas zapomnieć o "nas"o tym co było kiedyś... to co było już nie wróci...
P...s
Przyznajcie... ale ten świat pojebany nieprawdasz?! =(
To najpiękniejsza notka o śmierci którą kiedykolwiek napisałam...
Dodaj komentarz